Biegacze zdominowali pierwszą dziesiątkę w sobotnich zawodach „3 mile Szymoszkowej". W nietypowym wyścigu w Zakopanem rywalizowali z nimi narciarze biegowi i skiturowcy.
W galerii fotoreportaż W . Watrasa z biegu!!!
Do pokonania było 1,35 km przy 260 m przewyższenia. Pierwszy na metę dobiegł Marcin Świerc z czasem 10:17. Niespełna 30 sekund później na mecie zameldował się Robert Faron, a jako trzeci zawody ukończył Piotr Biernawski. Wśród pań ze znaczną przewagą wygrała Magdalena Kozielska, która – choć trenuje narciarstwo biegowe – wystartowała na nogach. Drugie miejsce na podium wywalczyła zwyciężczyni niedawnego Red Bull Biegu Zbójników Martyna Galewicz, zaś trzecia dobiegła Dominika Bolechowska. W kategorii nart biegowych zwyciężyli Bogusław Gracz i Justyna Pradziad, zaś na skiturach Michał Stoch i Małgorzata Czeczott. Specjalną nagrodę dla najstarszego uczestnika biegu otrzymał 82-letni Józef Pitoń, który wystartował na skiturach.
Po zawodach narciarze przyznawali, że śnieg był dość miękki i narty się wrzynały, przez co tracili sekundy (normalni biegacze podbiegali z boku stoku, nie po śniegu). W promieniach marcowego słoneczka rozgorzała dyskusja, czy w konfrontacji tych trzech dyscyplin zawsze będzie wygrywał biegacz. Czy rywalizacja byłaby bardziej wyrównana, gdyby wszyscy biegli po śniegu? – zastanawiali się narciarze. Nurtowało też inne pytanie: czy w biegu na Szymoszkową skiturowiec ma szanse wyprzedzić zawodnika na biegówkach? Wydaje się, że jedyną szansą dla startujących na fokach byłby kopny śnieg. Nie zostaje nam nic innego, jak poczekać do następnej edycji biegu, by przekonać się, jak zmienne warunki śniegowe wpływają na wyniki.
Zapraszamy do obejrzenia obszernej fotorelacji z zawodów na profilu fejsbukowym Biegówek pod Tatrami.
Pełne wyniki zawodów można zobaczyć tutaj.
Impreza zorganizowana została przez Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji Zakopane oraz Polanę Szymoszkową.
tekst: Łucja Łukaszczyk, zdjęcia: Piotr Manowiecki